Ren'shaw decyduje, że zostaną. Nie, nie dla rannego brata Korbina. Zostaną bo to lepsze rozwiązanie. Dlatego, że to lepsze dla Zakonu.
Wróg nie spodziewał się ataku.
My tak.
I będziemy na nich gotowi!
Scenariusz:
Wróg nadchodzi ze wszelkich stron! Nasi zwiadowcy muszą się utrzymać przy życiu, odpierając kolejne fale nacierających. Jeśli sytuacja będzie tragiczna, mogą się wycofać przez dowolną krawędź, ale nieprzytomny brat Korbin zostaje obozie.
Starcie kończy się gdy nie ma już atakujących, bądź gdy wszyscy Zwiadowcy zdołają się wycofać.
Bądź zginą rzecz jasna.
Przed bitwą obrońcy mogą podłożyć minę-pułapkę przerobioną z Meta-Bomby, która eksploduje w wybranym przez nich momencie (duży templejt, S 10).
4 PEFy nadchodzą z każdej ze stron. Losowane będą z tej tabelki, czyli tak. Jest szansa na Tały :)
# | Rep | Staty | Save | |
2 | Pathfinder Team | 3 | 2 RailRifle, 2 Pulse Carabine, BS3 | 4+ |
3-4 | Hound | 3 | Beast, W-4; A-2 | - |
5-6 | Youngling | 3 | WS, BS, S-3 | - |
7-8 | Kroot | 3 | WS, BS-3 , S-4 | 6+ |
9-10 | Drony | 3 | WS, BS-2 (TL), T 4, Granatnik, Fearless | 4+ |
11 | Krotox | 3 | WS, BS, W-3; T-5; S-6R; Kroot Heavy Gun | 4+ |
12 | Shaper* | 4 | WS-5; BS, T-4; A, W-2 | 5+ |
Ze względu na specyfikę starcia trochę jednak dobustuje siły atakujących. K6 po odkryciu wprost przełoży się na ilość atakujących (bez drugiej tabelki). W przypadku gdy wypadnie PathFinder Team wbija cała ekipa i dalej sie nie rzuca
Mechanika:
No dalej to CR bo innych pomysłów nie mam, a grać się chce. Tym razem będzie jednak łatwiej bo to ONI nacierają, więc myślę że tabelki będą miało większy sens :)
Granaty będę rozpatrywał jako broń miotana na 8", z siłą 4 i małą templejtką. W przypadku spudłowania będę rzucał scaterem.
Jeśli zaś chodzi o rozwój bohaterów to mam wrażenie, że to może być ostatnia bitwa dla wielu z nich, więc raczej nie oszczędzałem :D
Kupiłem punkcik BSa dla Ranusa (licząc na tak potrzebne wsparcie ogniowe z jego boltera), granaty dla Aethana, Quilliona i Ren'shawa, oraz wspomnianą wcześniej Meta Bombę dla tego ostatniego.
Miejmy nadzieję, że to wystarczy :)
Przebieg bitwy:
Znane z wcześniejszego starcia obozowisko w dżungli |
Pierwszy rzut, na pierwszego PEFa. Ja to umiem sobie zrobić dobrze.... |
4 Pathfinderów pojawia się na skraju polany. Ranus dostrzega ich i otwiera ogień. Jeden Tau pada trupem |
Z drugiej strony pędzą Krooty! |
Ren'shaw wita ich wystrzałem plazmy. Quillion przegrupowuje się aby dać wsparcie |
Krooty rzucają się do walki wręcz. Quillion ostrzeliwuje. Ren'shaw broni |
Tymczasem Ranus dostrzega kolejne zagrożenie |
Drony prowadzone przez Kroockiego przewodnika |
Ranus celnym strzałem z boltera dziękuje mu za dotychczasowy trud |
Tymczasem Ren'shaw pada. Na ratunek rusza Quillion |
ach.. nie ma jak shotgun na bliskim. Kotlet mielony z Krootkiego raz! |
Ale skoro Quillion jest na dole, to nie ma go na górze. Kolejny PEF jest już u samego wejścia do obozowiska |
Nie zapominajmy też o Pathfinderach. Czy ja widzę piękną bladą główkę tam w okienku? Jednak pudłuje. |
Sytuacja zaczyna wyglądać naprawdę nieciekawie.... |
Szczęśliwie głupie heretyckie drony wlazły idealnie w pułapkę |
JEBUT! |
Just as planned! |
Jednak niezrażony naglą eksplozją snajper Tau nie próżnuje. Strzela do Ranusa, który pojawił się w oknie |
Szczęśliwie nie trafia. Ranus zeskakuje z piętra, tylko po to, żeby znaleźć się pod lufami kolejnego Drona (który wyskoczył z ostatniego PEFa - i tak delikatnie myślę ;) ) |
Ranus pada. Do akcji znów musi wkroczyć Quillion |
Kolejny pomarańczowy dysk na złom! |
Po raz kolejny snajper zbiera swe krwawe żniwo (bo bez sejva no....). Aethan zostaje sam. Z drugiej strony dwóch Pathinderów |
Stara się wywabić jednego z nich. Strzela, ale pudłuje. Tau wycofuje się za umocnienie |
I wtedy właśnie Aethan przypomniał sobie, że ma przecież te kupione granaty! |
Walnąć, walnęło. Ale chyba przeżył |
Jednak sam koncept dobry, więc Aethan rusza na szaber wśród kolegów |
Szczęśliwie Ren'shaw także miał wykupiony granat i na pewno z chęcią się podzieli |
W samą porę. Tau nadchodzą! |
Trafienie w punkt, woundowanie na dwóch szóstkach. Dobranoc :P |
Widok po bitwie. Teraz pora zająć się rannymi! |
Strefa pomeczowa:
A co z rannymi?
Wstali, otrzepali kurz i są gotowi do dalszej walki! Wszystkie rzuty zdane bez problemu :)
To dobrze, bo coś mi się wydaje, że trzeba stąd się ulatniać, bo następny atak będzie znacznie mocniejszy. Co zaś się tyczy Expów to kolejne 15 dla wszystkich, oraz punkciki według zasług. Oczywiście najbardziej zarządził Ranus. Chapnął aż 6 punktów! Wykreślam także 2 granaty. Szczegóły w rozpisce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz