sobota, 4 marca 2017

Pierwsze starcie w Puszczy

Lecimy z bitwą testową zasad do starć Wieletów.

Radomir z Radagoszczy postanawia zebrać okolicznych Redarów i razem wyruszyć na coroczny Wiec Dołężan. Planuje przedstawić tam swój projekt zjednoczenia plemion i powołania Związku Wieleckiego. 
Zapewniłoby to większe szanse Wieletom w starciach z wrogami, co raz śmielej ostatnimi czasy sobie poczynającymi, oraz niechybnie ucieszyło Dawnych Bogów.

Niestety nie wszyscy przyjmują ten koncept z należnym mu zrozumieniem. Jeden ze starszych plemienia - Biezuj Tępa Pała - przywołując dawne porządki, oznajmia, że nigdy się nie zgodzi aby Redarowie dowodzili Dolężanami. Zrywa rozmowy i głośno nawołuje do przepędzenia "obcych".
Na nieszczęście znajduje sporo popleczników i sytuacja robi bardzo napięta. Radomir przyzywa swych ludzi gotów bojem wykazać, że pozycja Redarów na czele przyszłego Związku, nie podlega dyskusji.


Strony starcia:


Redarowie
Wódz: Radomir z Radagoszczy
12 - Wolnych Ludzi - Melee - Rep 4, AC 2
6 - Łuczników - Missle - Rep 4, AC 2



Dolężanie
Wódz: Biezuj Tępa Pała
12 - Wolnych Ludzi - Rep 4, AC 2
6 - Procarzy - Skirmish - Rep 4, AC 2

Mamy więc prostą sytuacje: jeden duży oddział piechoty plus oddział wsparcia na stronę. Dla zaznajomienia się z zasadami powinno wystarczyć.
Mechanikę rozgrywki opieram o Captains & King, o którym wspominałem wcześniej.
W ramach przeróbek własnych, dodałem typ Skirmish, który będzie reagował jak konni łucznicy (czyli w przypadku udanego testu na reakcję będą odbiegali od szarżującego wroga, ostrzeliwując się przy tym). Będą też mieli dodatkowe k6 do tego testu (jako eksperci od tego typu trików).
Rozstawienie i teren będą także najprostsze z możliwych - polana, lasek, kilka drzewek.
Gra nie tyle ma przynieść emocje co, umiejętności na przyszłość.


No i...
Nie przyniosła.
W zasadzie to była na tyle nudna, że nawet nie specjalnie jest co opisywać.
Jak się okazuje strzelcy w tej ilości nie stanowią absolutnie żadnej zagrożenia, całość więc sprowadziła się do zderzenia dwóch klocków piechoty. Oh Joy...
Może system bardziej hula przy większej skali rozgrywki, ale dla starć takich małych grupek raczej się nie sprawdza. Także sama mechanika walki wręcz sprawia, że rozgrywka to nic więcej niż kostkowanie.
Marnie.
Chyba muszę poszukać czegoś innego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz